środa, 7 października 2015

Ciasteczka i batoniki



Dzisiaj nie obiadowo :) a raczej deserowo. Już jakiś czas za mną chodzą ciasteczka owsiane. Dzisiaj mnie dopadły i są. Upiekłam ciasteczka i batoniki dla pana M. do pracy :) Pyszne i zdrowe.

Ciasteczka:
1 szklanka płatków owsianych
1 szklanka płatków żytnich
1,5 szklanki mąki
1/3 szklanki brązowego cukru
2 jaja
100 gram rozpuszczonego tłuszczu
dodatki jakie chcecie (u mnie: rodzynki, żurawina, sezam, słonecznik, siemię)

Wszystkie składniki mieszamy w jednej misce. Następnie formujemy ciasteczka takiej wielkości i grubości jaka nam odpowiada :) i pieczemy w piekarniku ok.20 min, 180 stopni, termoobieg.




Batoniki:
1 szklanka płatków owsianych
1 szklanka płatków żytnich
1,5 szklanki mąki
ksylitol wedle uznania
2 jaja
100 gram rozpuszczonego tłuszczu
dodatki jakie chcecie (u mnie: sezam, słonecznik, siemię, orzechy włoskie)

Wszystkie składniki mieszamy w jednej misce. Następnie formujemy batoniki takiej wielkości i grubości jaka nam odpowiada :) i pieczemy w piekarniku ok.20 min, 180 stopni, termoobieg.





sobota, 22 sierpnia 2015

Makaron nie po włosku


Makaron, zawsze robię go po włosku. Zdarza się tradycyjnie np. z serem, tym razem powstało danie, jest coś w lodówce to trzeba to wykorzystać. I tak mamy dodatki do makaronu w postaci zielonego groszku, szynki, pietruszki, śmietany i parmezanu. Nie za dużo, ale całkiem smacznie. Szczerze mówiąc nie spodziewałam się takiego fajnego smaku z połączenia tych rzeczy.

Składniki (4 os.):
1/2 opakowania groszku mrożonego
1 łyżka oliwy
7 plastrów wędliny konserwowej
kilka gałązek pietruszki
200 ml śmietany 12%
2 łyżki startego parmezanu
opakowanie makarony razowego

Rozgrzewamy oliwę na patelni. Następnie wrzucamy groszek i czekamy aż wyparuje woda. Dodajemy wędlinę, pokrojoną w kostkę i czekamy aż się zrumieni. Wlewamy śmietanę i redukujemy. Na koniec dodajemy pokrojoną pietruszkę. Mieszamy z ugotowanym makaronem i podajemy, wcześniej posypując parmezanem.



wtorek, 11 sierpnia 2015

W sam raz na upały...


Powracam po długiej przerwie :) Związana była ze zmianami w moim życiu jakie w przeciągu kilku ostatnich tygodni nastąpiły. Mam nadzieję, że wrócę teraz do regularnego "postowania" :) 
Dzisiaj przychodzę z zupą serową. Jak w tytule, w sam raz na upały :) Bowiem zupka jest mocno rozgrzewająca :) ale polecam pan M. (pan mąż) mówi, że pyszna. Najprostsza zupa świata! Idealna, gdy nie masz czasu :)

Skład:
3 serki topione zwykłe/śmietankowe
1 l bulionu/wody (z kostką rosołową)
mąka
1/2 szklanki wody
sól, pieprz
chleb
łyżka masła

Podgrzewamy bulion i dodajemy serki. Roztrzepujemy rogalką. Kiedy się zagotuje, zatrzepujemy mąką. W międzyczasie robimy grzanki z chleba na maśle. Ozdabiamy np. pietruszką :) Smacznego!




czwartek, 21 maja 2015

Cieciorka


Pogoda się popsuła, zrobiło się zimno. Postanowiłam więc sięgnąć po danie na rozgrzewkę. Szczerze mówiąc dziwnie się pisze w maju o potrzebie rozgrzewania się. Maj, podobno najpiękniejszy miesiąc w roku. Szczerze mówiąc, po tegorocznej pogodzie stwierdzam, że jest inaczej. Dzisiaj głównym składnikiem zupy jest ciecierzyca. Oczywiście zapomniałam namoczyć ją na noc. Skutecznym sposobem okazało się jednak moczenie w gorącej wodzie, zmienianej co jakiś czas. Ostatecznie nie było idealnie, ale zupa się udała.

Składniki:
200 g ciecierzycy
1/2 cebuli
1 marchew
2 ząbki czosnku
3 ziemniaki
olej rzepakowy
woda z kostką rosołową/rosół
sól
pieprz

Cebulę i czosnek drobno siekamy i wrzucamy na rozgrzaną oliwę do zeszklenia. Obieramy marchew i ziemniaki, drobno kroimy, wrzucamy do cebuli i zalewamy rosołem/wodą. Dodajemy odsączoną ciecierzycę. Gotujemy do miękkości. Następnie miksujemy. Doprawiamy do smaku. Ja posypałam zupę prażonymi pestkami. Bardzo lubię ten dodatek do kremowych zup. 
Smacznego!



sobota, 16 maja 2015

Czas na... szparagi


Bohaterami dzisiejszego postu są szparagi. Dlaczego? Bo właśnie mamy ten czas kiedy szparagi są dostępne. Zielone czy białe, jakie chcemy. Ja dzisiaj mam dla Was danie z zielonych szparagów. Powstało w oparciu o przepis z gazety biedronkowej "Smaki życia". Lekko zmodyfikowałam przepis pod siebie oraz pod liczbę osób.



Składniki:
1 pęczek szparagów (ok.400 g)
4 małe ziemniaki
1 średnia cebula
3 ząbki czosnku
bulion/ woda ja dałam na oko
ew. sól i pieprz do smaku
2 łyżki oliwy

1 opakowanie krewetek (19 sztuk)
2 ząbki czosnku
1 łyżka oliwy z oliwek

Cebulę i czosnek siekamy i podsmażamy w garnku na oliwie. Następnie dodajemy bulion/wodę (tyle ile chcemy, tak aby zupa była kremowa) i ziemniaki. W międzyczasie myjemy i obieramy szparagi. Kroimy na mniejsze części. Gotujemy bulion z ziemniakami aż lekko zmiękną, następnie dodajemy szparagi. Gotujemy do miękkości i następnie miksujemy. 
Krewetki obieramy i podsmażamy wraz z przetartym czosnkiem kilka minut na oliwie z oliwek.
Smacznego!


środa, 29 kwietnia 2015

Prosto i smacznie


Dzisiaj mam dla Was coś prostego i pysznego! Zaczyna się sezon na szpinak. I właśnie szpinak jest głównym elementem tego dania. Ten, którego użyłam był mrożony, ale mam nadzieję, że już niedługo będę mogła wykorzystać świeży szpinak.

Składniki:
1 opakowanie szpinaku
250 g śmietany 18%
4 ząbki czosnku
1/2 cebuli
sól
pieprz
gałka muszkatołowa
słonecznik
oliwa z oliwek
makaron penne

Czosnek przeciskam przez praskę, a cebulę kroję. Wrzucam na rozgrzaną oliwę. Delikatnie zrumieniam. Następnie dodaję szpinak i czekam, aż się roztopi. Przestawiam patelnię na wolny ogień i dodaję śmietanę. Gdy sos zgęstnieje doprawiam do smaku. W międzyczasie ugotowałam makaron. Po odcedzeniu wody, makaron wymieszałam z sosem w garnku, podałam na talerzu i posypałam pestkami. Smacznego!



wtorek, 31 marca 2015

Zupa ziemniaczana


Nie jestem wielką fanką ziemniaków w czystej postaci. Uwielbiam kluski śląskie, kopytka, ale ziemniaki gotowane do drugiego dania nie są moim ulubionym dodatkiem. W związku z tym trochę obawiałam się czy zupa ziemniaczana przypadnie mi do gustu. I przypadła. Jest wyśmienita. Przyrządzona w Thermomixie. Zrobiona na rosole.

Składniki:
1 średnia cebula (pokrojona na połówki)
20 g oleju rzepakowego
450 g obranych i pokrojonych ziemniaków
60 g pora (biała część)
60 g selera
300 g rosołu
300 g wody
50 g śmietany
1 łyżka posiekanej natki pietruszki
garść grubo posiekanego szczypiorku
sól
pieprz
gałka muszkatołowa

Thermomix: do naczynia miksującego wrzucamy cebulę i rozdrabniamy (3s./obr.5). Zgarniamy kopystką na dno. Wlewamy olej i dusimy (2 min./Varoma/obr.1). Następnie wrzucamy do naczynia miksującego ziemniaki, seler i por. Rozdrabniamy (8s./obr.5). Wlewamy rosół i gotujemy (20 min/100st./obr.1). Dodajemy śmietaną, pietruszkę, szczypior, przyprawiamy do smaku i miksujemy (30s./stopniowo zwiększamy obroty do 8). Dolewamy wodę i mieszamy (10s./obr.3) oraz gotujemy (3 min./100st./obr.1). Ja podałam zupę z chipsami z kiełbasy. Można także zrobić grzanki czy groszek ptysiowy.

--------------------------------------------

Wersja garnkowa: drobno siekamy cebulę i wrzucamy do garnka, podsmażamy na oleju. Do garnka wrzucamy drobno pokrojone ziemniaki, seler i por. Zalewamy rosołem i gotujemy do miękkości (ok.20 min.). Następnie dodajemy śmietanę i blendujemy. Wlewamy wodę, dodajemy przyprawy oraz pietruszkę i szczypior. Gotujemy 3-5 minut. I gotowe.

Smacznego!



czwartek, 26 marca 2015

Kukurydza inaczej


Dzisiaj zupa krem. O pięknym kolorze, który zwiastuje wiosnę. Taki mój wymysł na szybko. Pewnie znacie zupę krem z kukurydzy. Ja jadłam pierwszy raz. I przyznam, że posmakowała mi ta zupa. Wykonałam ją w Thermomixie. Jak wiadomo możemy spokojnie ja wykonać w sposób tradycyjny.

Składniki:
1 puszka kukurydzy (400 g)
2 ziemniaki (duże)
1 marchew
1 mała cebula
1 ząbek czosnku
550 ml bulionu/wody
sól
pieprz
imbir
kurkuma
garść 3 pestek dyni
garść pestek słonecznika
25 g oliwy z oliwek

Cebulę i czosnek umieszczamy w naczyniu miksujący i miksujemy 10s/obr.4. Wlewamy oliwę z oliwek i podsmażamy 2 min 30 sek./Varoma/obr.1. Obieramy marchewkę i ziemniaki. Kroimy w drobna kostkę. Następnie dodajemy wszystko do naczynia miksującego, zalewamy bulionem lub wodą i gotujemy 30 min./100 st./obr.1. Na koniec dodajemy przyprawy. Miksujemy 30 sek./obr. 7. Dosalamy do smaku. Prażymy pestki na suchej patelni i ozdabiamy.
Smacznego!



poniedziałek, 23 marca 2015

Pomidorówka


Zupa pomidorowa zabielana, smak dzieciństwa. Od dłuższego czasu robię zupę pomidorową z dużą ilością ziół, na świeżych pomidorach lub pomidorach z puszki. Zupa jest delikatna i kremowa. Podaję ją bez makaronu. Dzisiaj jednak przedstawiam "pomidorówkę". Dla mnie polską, tradycyjną, zabielaną. W dzieciństwie była to zupa przypisana poniedziałkowi. Robiona na rosole z niedzieli, powstawała zawsze wraz z dodaniem koncentratu pomidorowego. Szybko i tanio. Makaron też zazwyczaj zostawał z niedzieli :)
Moja dzisiejsza pomidorowa jest zrobiona na rosole z niedzieli, jednak bez koncentratu, ale z sokiem pomidorowym. Zabielona śmietanką 18%. Według mnie to zdecydowanie zdrowsza wersja, niż ta z lat dziecięcych. Dziś tak sentymentalnie, aby poczuć smak dzieciństwa


niedziela, 22 marca 2015

Leniwe


Leniwe pierogi, znane mi od dzieciństwa jako kluski leniwe, mogły się pojawić na moim talerzu właśnie teraz, po półrocznym detoksie od nabiału. Smakowały wyśmienicie. Ich przygotowanie było bajecznie proste, bo ciasto zrobił za mnie Thermomix. Pamiętam, że ugniatanie ich zawsze stanowiło problem :) Moje leniwe podałam z masełkiem, bułka tartą i cukrem.


Przepis:
(Thermomixowicze znajdą przepis w książce do TM51 str. 136)
osolona woda do gotowania pierogów
450 g twarogu, tłustego, pokrojonego na kawałki
1 jajko
200 g mąki pszennej
1 łyżeczka soli
mąka do posypania powierzchni roboczej

Wstawiamy garnek z wodą. Następnie do naczynia miksującego wrzucamy wszystkie składniki i mieszamy (45 s/obr.3). Wyłożyć ciasto na powierzchnię roboczą i zagnieść. Podzielić na mniejsze części i uformować wałeczki o śr. 2 cm. Pociąć według uznania. Ja pocięłam skośnie, a wcześniej zrobiłam tradycyjną krateczkę. Masełko podsmażyłam z bułką tartą i polałam pierogi. Na koniec posypałam cukrem.
Smacznego!


czwartek, 19 marca 2015

18.03.

Witajcie!
Myślę, że tłumaczenie się z nieobecności nie ma sensu. Bo nie ma żadnego wytłumaczenia i usprawiedliwienia totalnej olewki bloga z mojej strony. Nie będę się wykręcać trudną sytuacją, brakiem czasu, innymi obowiązkami... Dzisiaj do Was piszę nie wiem jak często będę to robić, mam nadzieję, że częściej niż do tej pory.

Jakiś czas temu dowiedziałam się, że istnieje duże prawdopodobieństwo, iż mam nietolerancję laktozy. Mniejsza o to, jak do tego doszło. Jednak w związku z zawirowaniami zdrowotnymi odstawiłam zupełnie nabiał. Jedyne co mój organizm tolerował to jogurt naturalny. Na szczęście udało mi się znaleźć w sieci sklepów Biedronka, później też w Lidlu mleko bez laktozowe i tak sobie egzystowałam wystrzegając się wszelkiego nabiału (lodów i ciast też :D). Minęło pół roku i trafiłam do gastrologa, który skierował mnie na gastroskopię. Na kilka dni przed badaniem miałam zacząć spożywać produkty mleczne. I jakież było moje zdziwienie kiedy to po pierwszym dniu z nabiałem mój organizm się nie buntował. Co więcej, chyba nawet trochę lepiej się poczułam. I tak od miesiąca z powrotem wprowadzam nabiał w swój jadłospis. Nie w takich ilościach jak wcześniej, ale jednak nie muszę już tak kontrolować tego co jem.

Dzisiaj wrzucam kolaż kilku moich śniadań. Od jakiegoś czasu tak one wyglądają. Czasem jem więcej jogurtu czasem mniej, ale oprócz tego zjadam jakiś owoc. Różnie to bywa. Podstawowym dodatkiem do jogurtu jest granola, która jest zrobiona sposobem domowym. I jest o wiele lepsza niż kupiona w sklepie. Można bowiem kontrolować ilość zawartego w niej cukru, a oprócz tego dodać wybrane i lubiane dodatki (cynamon, orzechy, suszone owoce). Odkryłam też w Auchan nasiona chia na wagę i od czasu do czasu kupuję, aby móc zrobić sobie pudding :)

To tyle na dziś ode mnie.


środa, 11 lutego 2015

Z cukinią w roli głównej...

Witajcie!
Tak, tak, powracam. Przerwa była długa. Wybaczcie. Ostatnie wydarzenia nie nastrajają pozytywnie, pogoda też. Mam nadzieję, że im bliżej będzie wiosny tym więcej pozytywnych zdarzeń nastąpi. Dzisiaj mam dla Was propozycję na obiad. Spaghetti z sosem jogurtowym i cukinią. Ostatnio uciekam od potraw mięsnych. Alternatyw jest mnóstwo :)

Składniki:
1 łyżka oleju
1 duża cukinia
1/2 cebuli
1 ząbek czosnku
1 duży jogurt naturalny
1/2 kubka jogurtu naturalnego gęstego
łyżka mąki kukurydzianej do zagęszczenia sosu
1 łyżeczka bazylii
1 łyżeczka oregano
sól
pieprz

makaron spaghetti

Cebulę i czosnek drobno siekamy. Cukinię dokładnie myjemy, kroimy na ćwiartki i wycinamy środek. Kroimy w plasterki. Zaczynamy od podsmażenia cebuli i czosnku. Następnie dodajemy cukinię i dusimy pod przykryciem do miękkości. Następnie wlewamy jogurt naturalny i delikatnie gotujemy. Odstawiamy i doprawiamy solą, pieprzem i ziołami. W międzyczasie gotujemy makaron.
Efekt końcowy poniżej :)