Dzisiaj post śniadaniowy. Nie będę się dużo rozpisywać :) Borówkę amerykańską mam pod nosem, ponieważ rośnie u mnie w ogródku. Jej owoce są duże i pyyyszne. Lubię je, chyba nawet bardziej niż czarną borówkę, zwaną potocznie jagodą. Ostatnio dość często gości u mnie w jadłospisie, głównie jako dodatek do śniadania. Tak też ją dzisiaj Wam przedstawiam. Borówka amerykańska w towarzystwie serka wiejskiego. Lubię to połączenie, było idealne na upały panujące w zeszłym tygodniu. Lekkie, zimne i pyszne. Niestety w Polsce jest to dość drogi owoc, dlatego ja cieszę się, że mam możliwość jeść ją prosto z krzaka. Mimo to polecam wszystkim :)
Ciekawy pomysł! :)
OdpowiedzUsuńtak to ja lubię ;)
OdpowiedzUsuńBorówki sa pyszne, niestety u mnie już się niemal skończyły. Zapraszam na tartę z borówkami!
OdpowiedzUsuń