Dzisiaj przybywam z chłodnikiem. Bazą do niego były buraki, które posiadam w ogródku. Szczerze przyznam, że trochę bałam się zrobić zupę na zimno, bo przecież zupa ma być na ciepło ;) Ale warto było się odważyć. Ja już swoją porcję skonsumowałam i bardzo mi smakowała. Ciekawa jestem opinii innych domowników :)
Składniki:
4 buraki z liśćmi
2 ogórki gruntowe
4 rzodkiewki
5 ząbków czosnku
2 duże jogurty naturalne
1 kubek śmietany 30%
koperek
sól
pieprz
woda
sok z cytryny (ok. 1-2 łyżki)
3 jajka
Buraczki umyć, obrać, zetrzeć na tarce z grubymi oczkami. Liście umyć, drobno posiekać. Wrzuciłam to wszystko do garnka i zalałam wodą. Wsypałam sól, pieprz i ugotowałam. Następnie dodałam sok z cytryny i ostudziłam. Wstawiamy też jaja i gotujemy na twardo. W międzyczasie pokroiłam ogórki, rzodkiew, a czosnek przecisnęłam przez praskę. Zalałam mieszanką jogurtu i śmietany. Ostygnięte buraki dodałam do reszty produktów i wymieszałam. Wlałam część wywaru z buraków, aby uzyskać bardziej zupną konsystencję. Resztę wywaru wlałam do słoika, będzie na barszcz :) Ja już nie doprawiałam, bo według mnie smak jest idealny. Wrzuciłam posiekany koperek. Jajka przekroiłam na pół i ozdobiłam ogórkiem ;) I tak wyszedł nam chłodnik z łódeczką :) Pycha :D
Piękny kolor, smakowicie wygląda :)
OdpowiedzUsuńlubię ten chłodnik, obowiązkowo z burakami. Same ogórki mnie nie zadowalają
OdpowiedzUsuń